Co to jest własny wizerunek i czy musimy go kreować?
Na co musimy zwracać szczególną uwagę w aspekcie biznesowym?
Jak zdobyć przewagę nad konkurencją?
Własnym wizerunkiem możemy zdziałać cuda. Musimy tylko prezentować się profesjonalnie i adekwatnie do danej sytuacji. To bardzo pomaga w wielu sytuacjach biznesowych i życiowych, sprawia, że my czujemy się lepiej, oraz że jesteśmy lepiej postrzegane przez otoczenia. Swoboda obyczajowa sprawiła, że mamy znacznie większe pole manewru w kwestii stroju i dodatków, niż mężczyźni. Niestety zdarza się, że nieumiejętne gospodarowanie "tymi dobrami" może negatywnie wpłynąć na odbiór naszej osoby. Do tego dochodzą jeszcze kwestie umiejętności występowania na forum publicznym, praca z głosem i kontrola własnego ciała. W takim razie co robić?
No właśnie, dlaczego grzeczne dziewczynki nie awansują?
Czy aby na pewno równość płci w obsadzaniu tych samych stanowisk to rzeczywistość?
Jak się wybić w tłumie mężczyzn?
Dziś wiele się mówi o równości płci i prawach kobiet do sprawowania takich samych stanowisk, jak mężczyźni. W rzeczywistości poza sferą rządową, gdzie sytuacja znacznie się poprawiła (wg. statystyk już 48% stanowisk kierowniczych zajmują kobiety), w sektorze prywatnym nadal dominują rządy mężczyzn. W zarządzie dużych spółek ten wskaźnik wynosi 3%. Na stanowiskach wyższego szczebla w dużych firmach wskaźniki dochodzą do 18%. Na stanowiskach menedżerskich niższego szczebla jest o 10% lepiej.
Czy wszystkie mamy własne, osobne konto w banku?
Czy same zarządzamy własnymi pieniędzmi?
Czy lokujemy nadwyżki, inwestujemy?
Czy choćby minimalnie interesujemy się rynkiem finansowym?
Która z nas mogłaby spokojnie przeżyć następne 3 miesiące po stracie pracy - bez pomocy z zewnątrz?
Większość z nas pieniądze traktuje jak coś, co pojawia się wraz w wypłatą wynagrodzenia, a w trakcie miesiąca powoli znika, aż do całkowitego zera. I tak co miesiąc. Większość z nas nie zastanawia się, gdzie i jak odłożyć pieniądze, ulokować je bądź zainwestować. Większość z nas powierza swoje oszczędności osobom, które chętnie się nimi zajmują, ale absolutnie nie ponoszą za nie żadnej odpowiedzialności na wypadek jakiegokolwiek niepowodzenia. Czy to brzmi rozsądnie?